“My — istoty ludzkie, wkraczamy na bardzo niebezpieczne terytorium…Nasz świat może zamienić się w pustynię i naprawdę powinniśmy być tego świadomi”.
JS: Rinpocze, ostatni raport z Tybetu mówi o tym, że lodowce topnieją każdego roku o 7%, dwukrotnie szybciej niż lodowce europejskich Alp. Jeśli nie zmienimy naszego postępowania, w ciągu 20 lat niemal całkowicie znikną. Na tym obszarze mają swoje źródła największe rzeki Azji. W Indiach i Chinach wystąpią poważne niedobory wody. Zmniejszenie plonów dotknie miliony ludzi.
CNR: My — istoty ludzkie, jesteśmy chciwi. Z jednej strony, uważamy się za niezwykle inteligentnych, ponieważ jesteśmy tak bardzo cywilizowani, posiadamy zaawansowaną technologię, staliśmy się bogaci i żyjemy wygodnie. Kilka tysięcy lat temu życie ludzkie było ciężkie. Nie było samolotów, samochodów, ani rowerów, podróżowanie nie było łatwe. Co gorsza nie było nowoczesnych lekarstw, ani nawet odpowiednich okularów! Teraz jesteśmy przywiązani do naszego komfortu i wysokiego standardu życia. Z drugiej strony, po prostu niszczymy wszystko dookoła, zwiększając naszą populację i zużywając zasoby naturalne ziemi. To niewiarygodne! Tak naprawdę żyjemy chciwie w chwilowym luksusie — lecz konsekwencje naszego stylu życia będą długotrwałe i bardzo dotkliwe dla całej planety — można przypuszczać, że życie stanie się o wiele cięższe, niż było tysiące lat temu.
My — istoty ludzkie, wkraczamy na bardzo niebezpieczne terytorium. Dzieci przyszłości staną w obliczu wielkich trudności i niebezpieczeństw: niedoboru wody, pożywienia i lekarstw — niedoboru wszystkiego. Jest to bardzo realne zagrożenie, nie tylko dla ludzi, ale także dla wszystkich zwierząt. Nasz świat może zamienić się w pustynię i naprawdę powinniśmy być tego świadomi.
W chwili obecnej jesteśmy w trakcie kryzysu. Każdego dnia pogłębia się on coraz bardziej, a środki zaradcze są odkładane na potem. Nie możemy czekać przez lata, ani nawet miesiące, ponieważ z każdym dniem pogłębia się szkoda, jaką wyrządzamy samym sobie. Nie możemy dłużej myśleć w kategoriach Tybetu, Azji i Ameryki, ponieważ kryzys ten ma wymiar globalny i dotyka całej planety.
Decyzje podejmują przede wszystkim politycy. Lecz przywódcy religijni, naukowcy, klimatolodzy i eksperci w odpowiednich dziedzinach, powinni omówić ten problem i dojść do porozumienia, w jaki sposób można go najefektywniej rozwiązać. Konieczne jest zaangażowanie przywódców wszystkich religii. Bardzo ważny jest autentyczny dialog pomiędzy przywódcami religijnymi, politykami, przemysłowcami i ludźmi biznesu. Sądzę, ze wszyscy potraktują tę kwestię poważnie, jeśli nie z innych powodów, to przynajmniej z troski o swoje potomstwo. Chodzi tutaj o nasze własne dzieci, wnuki oraz ich córki i synów.
JS: Przyczyną wszystkich niepokojących zjawisk, które możemy obecnie zaobserwować, jest wzrost średniej temperatury na Ziemi o 0,7 stopnia Celsjusza. Cały czas brakuje powszechnego zrozumienia powagi naszej sytuacji, więc pytamy lamów, jakie pudże powinniśmy wykonywać w celu zwiększenia świadomości i uzyskania inspiracji do właściwego, pozytywnego działania?
CNR: Pudże mogą być bardzo pomocne, lecz potrzeba nam również poważnych dyskusji i zaangażowania ogółu społeczeństwa. Każdy powinien wiedzieć, w jakim kierunku zmierzamy. Tak więc, moim zdaniem najważniejsza jest edukacja i dostęp do informacji. Musimy być świadomi, jakiego rodzaju zniszczenia powodujemy i co można zrobić, aby je odwrócić. Jakie jest rozwiązanie? Co możemy zrobić?
JS: Rozwiązaniem jest ograniczenie marnotrawstwa i użycie Energii Odnawialnej. W Niemczech, ludzie biznesu widzą w tym cenną sposobność. Lecz ogólnie rzecz biorąc, wydaje się, że przemysł paliwowy nie ma zamiaru rezygnować ze swoich ogromnych zysków. Naukowcy zgadzają się co do tego, że nasza szansa na powstrzymanie globalnego ocieplenia wynosi 50/50. Musimy powstrzymać wzrost emisji gazów cieplarnianych najpóźniej do roku 2015. Pozostało nam więc 6–7 lat na zawarcie mogącego przynieść rezultaty międzynarodowego porozumienia. W przeciwnym razie możemy doprowadzić do sytuacji, z której nie będzie już odwrotu.
CNR: Tylko siedem lat! Istnieje znany tekst buddyjski, Abhidarmakosa, w którym mowa jest o tym, ze w przyszłości świat stanie się bardzo gorący — siedmiokrotnie gorętszy od obecnego słońca.
JS: 55 milionów lat temu, na długo przed pojawieniem się istot ludzkich, na naszej planecie miało miejsce gwałtowne globalne ocieplenie, które doprowadziło do masowego wyginięcia zwierząt i roślin. Minęły dziesiątki tysięcy lat zanim klimat oczyścił się z zanieczyszczeń spowodowanych gazem cieplarnianym. Jeśli nie zatrzymamy tego procesu, tak właśnie może się to skończyć.
CNR: Wspomniałeś o modlitwach i pudżach. Nie ma potrzeby, żebym dużo na ten temat mówił — to jest nasza religia. Buddyści wierzą w skuteczność modlitw aspiracji i medytacji. Jest bardzo ważne, aby wyznawcy wszystkich religii modlili się i wykonywali rytuały w intencji odwrócenia globalnego ocieplenia. Jeśli osoby praktykujące religie skupią się na tej kwestii w taki właśnie sposób, wszyscy inni mogą to zauważyć i zacząć zadawać sobie pytania dotyczące natury i celu tego rodzaju praktyk. Ludzie zatrzymają się i zaczną rozważać bieżącą sytuację. Staną się bardziej świadomi i będzie to miało pozytywny wpływ na nasze położenie.
JS: Religie są prawdopodobnie jedyną siłą motywującą, mogącą przeciwstawić się skutecznie potężnym korporacjom blokującym konstruktywne zmiany, w obawie przed utratą zysków. Buddyzm jest jedyną religią, która nie boi się nauki. Przywódcy buddyjscy mogliby rozmawiać z naukowcami w celu wypracowania wspólnego stanowiska. Następnie powinni wydać przemyślane i stanowcze oświadczenie — mówiące o tym, że niszczenie przyszłości naszych potomków i wszystkich innych gatunków jest absolutnie niedopuszczalne. Kategorycznie to potępiamy. Sprzeciwiamy się temu stanowczo i całkowicie.
CNR: Oczywiście, to byłaby buddyjska odpowiedź. Gdyby ich zapytać, nauczyciele buddyjscy wyraziliby to dokładnie w taki sam sposób, jak ty. Nie mam nic do dodania — wszystko już powiedziałeś. Mówię całkowicie poważnie.
Na zakończenie, chciałbym powiedzieć, że powinniśmy rozpowszechniać wiedzę na ten temat wśród wszystkich istot ludzkich. Nie jest możliwe wyjaśnienie tego zwierzętom, ale gdyby było, również należałoby to czynić. Istnieje potrzeba uświadomienia sobie przez wszystkich ludzi konsekwencji i skutków naszego obecnego stylu życia. Staliśmy się tak chciwi, że przedkładamy dzisiejszy luksus nad troskę o przyszłe rezultaty: ‘Nie interesuje mnie, co zdarzy się jutro…Dbam wyłącznie o swoje własne życie. Kogo obchodzi, jakie życie będą miały moje dzieci?’ Nasze działania są destrukcyjne, ale nie przejmujemy się tym. Utrzymanie obecnego dobrobytu jest dla nas najważniejsze.
Tak więc, sprawą niecierpiącą zwłoki jest pokazanie jasno, jakie będą przyszłe rezultaty naszego postępowania, a także dostępnych w tej chwili środków zaradczych. Powinniśmy zachęcać przywódców religijnych, polityków, ludzi biznesu i ogół społeczeństwa do przyjrzenia się obecnym trendom i ich konsekwencjom. Wszyscy powinni skupić się na dostępnych rozwiązaniach. Jakie jest najlepsze rozwiązanie? Jakie znaczenie ma jego zastosowanie? Może moglibyśmy zastosować je już teraz? Jeśli tego nie zrobimy, jakie będą zagrożenia? Musimy przejść do konkretnych działań. Nie jestem w stanie nic więcej na ten temat powiedzieć.
Fragmenty wywiadu przeprowadzonego przez Johna i Dianę Stanley, Bodnath, Nepal, 24 marca 2007 roku
Tłumaczenie: Jan Skoczylas
Chokyi Nyima Rinpocze [u.1951] jest opatem klasztoru Ka-Nying Ling, położonego niedaleko Wielkiej Stupy w Bodnath, Kathmandu. Rinpocze jest najstarszym synem wielkiego mistrza Dzogchen, Urgyen Tulku Rinpocze i cieszącym się międzynarodowym uznaniem nauczycielem medytacji. W 1981 roku założył Rangjung Yeshe Institute for Buddhist Studies. Jest autorem książek takich, jak m.in. “Jedność Mahamudry i Dzogchen”, “Przewodnik po Bardo” i “Niepodważalna Prawda i Obecny Stan Przebudzenia” (Indisputable Truth and Present Fresh Wakefulness).
źródło: www.ecobuddhism.org
Obejrzyj video:
Chokyi Nyima Rinpocze o globalnym ociepleniu