Argument wysuwany przez zwolenników rolnictwa przemysłowego i upraw roślin genetycznie zmodyfikowanych (GMO), jest od lat niezmiennie ten sam — rolnictwo tradycyjne nie będzie w stanie wyżywić rosnącej populacji na Ziemi i rozwiązać problemu głodu na świecie. Według opublikowanego niedawno raportu ONZ, jest dokładnie na odwrót.
Z raportu ONZ Agro-ecology and the Right to Food (Agro-ekologia i Prawo do Żywności) wynika, że przestawienie się rolników w krajach Trzeciego Świata na rolnictwo ekologiczne, bez użycia nawozów sztucznych i pestycydów, może podwoić produkcję żywności w ciągu jednej dekady.
“Nie rozwiążemy problemu głodu i nie zatrzymamy globalnego ocieplenia za pomocą rolnictwa przemysłowego na wielkich plantacjach,” — napisał w komunikacie prasowym Specjalny Sprawozdawca ONZ ds. prawa do żywności i autor raportu, Olivier De Schutter. “Rozwiązanie leży we wspieraniu wiedzy i poszukiwań drobnych rolników, zwiększaniu ich dochodów, i tym samym przyczynianiu się do rozwoju obszarów wiejskich.”
Raport doradza odejście od sposobów uprawiania roślin wymagających nadmiernego zużycia ropy, które stwarza poważne problemy, powiększające się jeszcze bardziej z powodu wzrastających cen na skutek braku stabilności politycznej na Bliskim Wschodzie. Zamiast tego należy skoncentrować się na agroekologii lub rolnictwie ekologicznym. “Agroekologia dąży do zachowania i poprawy równowagi ekologicznej ekosystemów rolniczych, naśladując naturę, a nie przemysł,” — czytamy w raporcie.
Raport pokazuje, że tego rodzaju sposoby uprawiania roli podnoszą w znacznym stopniu produktywność, redukują ubóstwo na wsi, zwiększają bioróżnorodność genetyczną, wpływają pozytywnie na odżywianie lokalnych społeczności, pomagają w stworzeniu systemu żywnościowego odpornego na zjawiska będące konsekwencją zmian klimatu, wymagają mniejszych nakładów i bazują w większym stopniu na zasobach lokalnych, wzmacniają pozycję rolników oraz stwarzają nowe miejsca pracy.
Według raportu, wprowadzone w 57 biednych krajach programy rolnictwa ekologicznego z zastosowaniem naturalnych metod wzbogacania gleby i ochrony przed szkodnikami, zaowocowały zwiększeniem plonów o przeciętnie 80%. Metody te były również bardziej opłacalne, korzystały z lokalnych zasobów i opierały się na wiedzy przekazywanej przez rolników w ramach miejscowych społeczności.
Raport przyznaje, że z powodu złożoności wymaganej wiedzy, agroekologia wymaga większego nakładu pracy, lecz pokazuje , iż jest to zwykle problem krótkotrwały. Raport podkreśla, że w dłuższym okresie czasu, rolnictwo ekologiczne stwarza więcej miejsc pracy, zaprzeczając jednocześnie rozpowszechnionej opinii o negatywnych skutkach wzrostu zatrudnienia w sektorze rolnictwa. “Stwarzanie nowych miejsc pracy w rejonach wiejskich w krajach rozwijających się, gdzie zjawisko niepełnego wykorzystania siły roboczej ma ogromną skalę i wzrost demograficzny pozostaje wysoki, jest korzystne i może spowolnić migrację ludności wiejskiej do miast, twierdzi autor raportu.
Trafnie ujął to Mark Bittman w swoim artykule na temat raportu opublikowanym w New York Timesie: “Agroekologia i pokrewne metody również będą wymagały korzystania z zasobów, lecz będą to zasoby bardziej w formie pracy, zarówno intelektualnej — ciągle istnieje potrzeba zrobienia wielu badań — jak i fizycznej. Świat będzie potrzebował więcej rolników i prawdopodobnie mniej mechanizacji.”
Nie jest to pierwsze sprawozdanie z zakrojonych na szeroką skalę badań, dowodzące, że istnieją efektywniejsze sposoby wyżywienia wzrastającej populacji świata, niż kontrolowane przez wielkie korporacje rolnictwo przemysłowe. Opublikowany w kwietniu 2008 roku raport IAASTD (the International Assessment of Agricultural Knowledge, Science and Technology for Development)„ który powstał przy wsparciu m.in. Banku Światowego, Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa Światowej (the UN Food & Agriculture Organization) oraz Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), przy współudziale rządów 60-ciu państw i 400 ekspertów — stwierdza, że przemysłowa produkcja żywności w dłuższej perspektywie czasowej, nie tylko nie będzie w stanie wyżywić świata, lecz w rzeczywistości przyczynia się do zwiększenia głodu, wyczerpywania zasobów i nasilenia zmian klimatu. Jednakże USA pod rządami administracji George’a W. Busha były jednym z krajów, które zdecydowały się na odrzucenia wyników tych badań.
Jakkolwiek rolnictwo ekologiczne jest korzystne także dla krajów uprzemysłowionych, oba raporty koncentrują się przede wszystkim na najmniej rozwiniętych krajach na naszej planecie. Amerykańska zagraniczna polityka rolna polegała do tej pory na narzucaniu innym krajom dotowanych amerykańskich upraw, nawet jeśli oznaczało to niszczenie lokalnych gospodarek rolnych. Były prezydent Bill Clinton przeprosił w zeszłym roku za tę politykę, mówiąc, że “zawiodła ona wszędzie, gdzie została zastosowana”.
Posunięcia obecnej administracji Baracka Obamy, takie jak mianowanie lobbisty koncernów biotechnologicznych na stanowisko Głównego Negocjatora Rolniczego oraz finansowanie programów rozwoju upraw roślin modyfikowanych genetycznie (GMO) w krajach Trzeciego Świata, świadczą niestety o kontynuacji dawnego kursu.
De Shutter uważa, że rzeczywista zmiana położenia rolników w biednych krajach wymaga pomocy ze strony rządów. “Kluczową rolę do odegrania mają państwa i donatorzy” — pisze.
“Prywatne firmy nie będą chciały inwestować czasu i pieniędzy w działania, które nie będą nagrodzone patentami i nie otworzą rynków na produkty chemiczne lub nasiona GMO,” — dodaje. Innymi słowy sprawy nakarmienia głodnych tego świata nie powinno się zostawiać samemu wolnemu rynkowi.
Raport zawiera również rekomendacje dla ofiarodawców chcących przyczynić się do zmniejszenia głodu na świecie i poprawy sytuacji mieszkańców obszarów wiejskich, a także dla organizacji badawczych.
Cały raport można przeczytać tutaj [PDF]
Na podstawie: Paula Crossfields: Eco-farming Feeds the World, civileats.com i Eco-farming could double food output of poor countries, says UN, guardian.co.uk
Jan Skoczylas
zobacz także:
Na szkodę ludzi i przyrody. Zielone światło dla GMO! — Pracownia na rzecz Wszystkich Istot
Mafia korporacji przemysłowo-finansowych prowadzi konsekwentną “depopulację” wpędzonych własnoręcznie w skrajne ubóstwo społeczności, które stanowią dla nich zbyteczny balast i potencjalne zarzewie konfliktu. Bo na przeżycie “zasługują” tylko ci, którzy mają większą siłę nabywczą!
Słowa piosenki cisną mi się na usta — “gdzie było ONZ kiedy płonął Tybet” Ściema za ściemą i tyle, większość organizacji typu ONZ, NATO to pieski na posyłki ludzi którzy rządzą, dostali rozkaz żeby wprowadzić GMO, to przeforsują to teraz. A badania robione przez ludzie, którym monsanto płaci to kpina — plony o 80% większe, chyba w symulacji komputerowej. GMO to część większego planu, tylko wgląd do niego wymaga sporo wiedzy.
@Daniel oj, Ty chyba nie czytałeś tego tekstu, najpierw może przeczytaj, potem komentuj…
Dobre teksty… Poprawcie jednak pisownie liczebnikow. W j. polskim nie dodaje sie do nich pseudokoncowek (np. II-giej!!! Konferencji — czemu akurat dodajecie ‑giej, a moze ‑ugiej, a moze ‑ej, a moze ‑rugiej?! A juz widzialem 1‑to, co rozwiazalem jako “sto”!). Tak wiec poprawnie jest II Konferencji
tak, dzięki za zwrócenie uwagi, chociaż nie do końca jest to forma niepoprawna — raczej archaiczna, tak się kiedyś pisało i niektórzy nadal tak piszą, ale poprawię.…:)
Wonderful beat ! I wish to apprentice whilst you amend your website, how can i subscribe for a blog web site? The account helped me a applicable deal. I have been tiny bit acquainted of this your broadcast offered vibrant clear concept