Jak dowiadujemy się z depeszy dyplomatycznej ujawnionej niedawno przez portal Wikileaks, ambasada USA we Francji zalecała utworzenie listy krajów wobec których należy zastosować “odwet” za przeciwstawianie się uprawom roślin modyfikowanych genetycznie (GMO).
Z depeszy dowiadujemy się, że ambasada USA w Paryżu radziła administracji w Waszyngtonie rozpoczęcie wojny handlowej z każdym krajem Unii Europejskiej, który sprzeciwia się uprawom GMO.
W odpowiedzi na decyzję Francji o zakazie dotyczącym różnych odmian kukurydzy firmy Mosanto, przyjaciel i partner biznesowy byłego prezydenta USA Georga Busha, ambasador Craig Stapleton, w sformułowanej w stylu militarnym depeszy prosił Waszyngton o ukaranie Unii Europejskiej, a szczególnie krajów, które nie popierają upraw GMO.
“Zespół krajowy Paryż zaleca opracowanie listy środków odwetowych, które odczułaby cała Unia Europejska, ponieważ mamy do czynienia ze zbiorową odpowiedzialnością, lecz która jednocześnie koncentruje się w części na najpoważniejszych sprawcach. (worst culprits! — przyp. tłum) (.…) Środki te powinny być wyważone — niezbyt brutalne, lecz muszą być skuteczne w długim okresie czasu, ponieważ nie można spodziewać się szybkiego zwycięstwa. Odwołanie się do środków odwetowych pokaże jasno krajom Unii Europejskiej, że kontynuowanie obecnej polityki oznaczać będzie realne koszty dla ich interesów, a także może wzmocnić pozycję zwolenników biotechnologii,” — powiedział ambasador Stapleton, który w latach dziewięćdziesiątych był, wraz z prezydentem Bushem, współwłaścicielem drużyny bejsbolowej Texas Rangers.
Inne ujawnione niedawno depesze pokazują, że nacisk na wprowadzanie upraw GMO, jest nadrzędnym priorytetem, zarówno politycznym jak i handlowym, dyplomatów amerykańskich na całym świecie.
Ponieważ wielu biskupów katolickich w krajach rozwijających się zaciekle sprzeciwia się kontrowersyjnym uprawom, USA stosuje szczególny nacisk na doradców papieża.
Z depeszy z ambasady USA w Watykanie wynika, że rząd USA jest przekonany o zasadniczo pozytywnym nastawieniu papieża do upraw GMO po długotrwałym lobbingu ze strony wysokich rangą doradców stolicy Apostolskiej, lecz żałuje, że nie wyraził on jak do tej pory swojego poparcia publicznie. Specjalny doradca departamentu stanu USA ds. biotechnologii, jak również rządowi doradcy biotechnologiczni z siedzibą w Kenii naciskali na “swoich ludzi” w Watykanie, aby namawiali papieża do wyrażenia poparcia. “.….spotkał się z (amerykańskim księdzem) ojcem Michaelem Osbornem z Papieskiej Rady Cor Unum, prosząc o wywieranie nacisku na Watykan w kwestiach biotechnologicznych oraz analizę obecnego stanu rzeczy w omawianej sprawie w Watykanie,” — dowiadujemy się z jednej z depesz z 2008 roku.
“Istnieją możliwości forsowania sprawy w Watykanie i w rezultacie wpłynięcia na dużą część populacji w Europie oraz w krajach rozwijających się,” — czytamy w innej depeszy.
Lecz sytuacja uległa komplikacji — ambasada USA dowiedziała się, że jej najbliższy sojusznik w kwestii GMO, przewodniczący potężnej Papieskiej Rady Iustitia et Pax (Sprawiedliwość i Pokój), kardynał Renato Martino — człowiek, który reprezentuje papieża w ONZ, wycofał swoje poparcie dla USA.
“Zastępca Martino powiedział nam niedawno, że kardynał współpracował z Ambasadą w sprawie biotechnologii przez ostatnie dwa lata, częściowo dlatego, że chciał zrekompensować swoją wyrażoną publicznie dezaprobatę dla wojny w Iraku i jej następstw, i utrzymać w ten sposób dobre stosunki z rządem USA. Zgodnie z naszym źródłem, Martino nie widzi już uzasadnienia dla takiego podejścia,” — mówi depesza.
Depesze ujawnione przez Wikileaks pokazują również, że dyplomaci amerykańscy pracują bezpośrednio dla firm biotechnologicznych, takich jak Monsanto. “W odpowiedzi na pilną prośbę (ministra rolnictwa Hiszpanii) sekretarza stanu Josepa Puxeu i Monsanto, placówka prosi nowy rząd USA o wsparcie dla opartej na podstawach naukowych hiszpańskiej biotechnologii rolniczej poprzez interwencję na wysokim szczeblu.”
Okazuje się również, że Hiszpania i USA współpracowały ściśle, pracując wspólnie nad nakłonieniem Unii Europejskiej do niezaostrzania przepisów dotyczących biotechnologii.
W jednej z depesz, ambasada w Madrycie pisze: “Jeśli Hiszpania padnie, podąży za nią reszta Europy.”
Depesze nie tylko pokazują, że rząd Hiszpanii prosił USA o dalsze wywieranie nacisku na Brukselę, lecz również świadczą o tym, iż USA wiedziały, jak Hiszpania będzie głosować, przed opublikowaniem raportu hiszpańskiej komisji ds. biotechnologii.
Jan Skoczylas Na podstawie artykułu Johna Vidala “Wikileaks: US targets EU over GM crops“opublikowanego na stronie guardian.co.uk 21.01. 2010 r.
Nie umieściłem linków do portalu Wikileaks, ponieważ i tak nie działają — można je znaleźć w artykule na stronie guardian.co.uk. (link powyżej)
A ja ciągle wierzę że GMO zniknie z powierzchni ziemi…że ludzie się opamiętają i zablokują GMO
może najpierw się upewnicie czy dany przeciek istnieje !!
I nie wymyślajcie pierdół o GMO !
upewniliśmy się, linki są pod artykułem na stronie guardian.co.uk