Sukces pisany węglem

Koalicja Klimatyczna z zadowoleniem przyjęła fakt, że przywódcy europejscy, w tym polska Premier Ewa Kopacz, zaakceptowali cele unijnej polityki klimatycznej do roku 2030. Jednocześnie Koalicja wskazuje, iż szczegółowe ustalenia Rady Europejskiej nie gwarantują osiągnięcia tych celów i grożą utrzymaniem zależności polskiej gospodarki od węgla.

koalicjaklimatycznalogoKoalicja Klimatyczna z zadowoleniem przyjęła fakt, że przywódcy europejscy, w tym polska Premier Ewa Kopacz, zaakceptowali cele unijnej polityki klimatycznej do roku 2030. Jednocześnie Koalicja wskazuje, iż szczegółowe ustalenia Rady Europejskiej nie gwarantują osiągnięcia tych celów i grożą utrzymaniem zależności polskiej gospodarki od węgla.

Państwa członkowskie UE uzgodniły, że do 2030 roku Unia obniży emisje gazów cieplarnianych o 40%, zwiększy udział odnawialnych źródeł energii o 27% i poprawi efektywność energetyczną o 27%. Cel dla odnawialnych źródeł jest wiążący tylko na poziomie UE, a nie na poziomie krajów członkowskich, natomiast cel dla efektywności energetycznej w ogóle nie jest wiążący, co zagraża ich realizacji. Oba cele są też zbyt słabe w porównaniu do rzeczywistych możliwości UE.

 — Bez wiążących celów dla energetyki odnawialnej i efektywności energetycznej dla poszczególnych, państw, sektory te nie będą się w Polsce prawidłowo rozwijać. W ten sposób stracimy szansę na zmniejszenie uzależnienia od węgla i importu paliw kopalnych z zagranicy — mówi Tobiasz Adamczewski, ekspert ds. energetyki WWF Polska — Dlatego tak ważne jest, by wypełnić tę lukę dobrym, pro-obywatelskim krajowym prawem.

 Z wyliczeń Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych wynika, że samo przyjęcie 30% celu poprawy efektywności energetycznej, pozwoliłoby do 2030 r. zmniejszyć import gazu o 17%, a ropy naftowej o 19% w stosunku do obecnej polityki. Polska nie potrzebowałaby też wtedy importu węgla kamiennego .

 Polski rząd uzyskał zgodę na przyznawanie darmowych uprawnień energetyce, a jednocześnie obietnice znacznego wsparcia finansowego, które ma ułatwić przestawienie polskiej gospodarki na niskoemisyjne tory. Jednak, o ile środki te nie zostaną właściwie spożytkowane, przyjęte zapisy i darmowe uprawnienia mogą przedłużyć nasze uzależnienie od węgla i opóźnić niezbędne zmiany w sektorze energetycznym.

 — Kluczowe jest, aby wynegocjowane przez polski rząd wsparcie finansowe wykorzystać we właściwy sposób: na zwiększanie efektywności energetycznej i wspieranie energetyki obywatelskiej, tak aby każdy obywatel mógł na własnej skórze odczuć, że polityka klimatyczna oznacza korzyści — mówi Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej — Obecnie pieniądze z mechanizmów solidarnościowych łatają tylko dziurę budżetową i powiększają zyski firm energetycznych.

 W latach 2013 — 2019 Polska może liczyć na ponad 3 miliardy euro wsparcia w ramach klimatycznych mechanizmów solidarnościowych. Niestety całość tych środków ma trafić do budżetu państwa, zamiast wesprzeć budżety domowe obywateli. Ponadto, 7,5 mld euro, które firmy energetyczne mają w latach 2013–2019 zainwestować w odchodzenie od paliw kopalnych w zamian za przekazane im uprawnienia, przeznaczone zostanie głównie na projekty utrwalające status quo w energetyce .

 Rada Europejska planuje rewizję przyjętych decyzji po poznaniu wyników międzynarodowych negocjacji klimatycznych które mają zakończyć się porozumieniem na Konferencji Klimatycznej COP21 w Paryżu w 2015 roku. Oznacza to, że przyjęte cele UE mogą jeszcze być wzmocnione lub osłabione.

źródło: Koalicja Klimatyczna

zobacz także: Wiceprzewodniczący IPCC —  planowana przez UE  40 % redukcja emisji,  to “za mało, za późno”

%d bloggers like this: