Gaz łupkowy: Komisja Europejska zwraca się do Polski o zagwarantowanie zgodności prowadzenia odwiertów z normami UE

Bruksela, 26 lutego 2015 ? komunikat prasowy: Komisja Europejska zwraca się do Polski o zagwarantowanie, by wszystkie działania w ramach odwiertów poszukiwawczych (gazu łupkowego ? przyp.red.) były prowadzone z uwzględnieniem norm UE.

Bruksela, 26 lutego 2015 —  komunikat prasowy:  Komisja Europejska zwraca się do Polski o zagwarantowanie, by wszystkie działania w ramach odwiertów poszukiwawczych  (gazu łupkowego — przyp.red.) były prowadzone z uwzględnieniem norm UE. Czytaj dalej „Gaz łupkowy: Komisja Europejska zwraca się do Polski o zagwarantowanie zgodności prowadzenia odwiertów z normami UE

Zasoby wodne w Kalifornii skażone miliardami litrów toksycznych ścieków po szczelinowaniu

Po zamknięciu przez władze stanu Kalifornia 11 otworów wiertniczych służących do wstrzykiwania pod ziemię ścieków pochodzących ze szczelinowania, w lipcu tego roku z powodu podejrzeń, że mogły one skazić zasoby wodne używane do picia, EPA (Environmental Protection Agency — Agencja Ochrony Środowiska), nakazała sporządzenie raportu w ciągu 60 dni.
Jak ujawniono wczoraj (6 października), Zarząd Zasobów Wodnych Stanu Kalifornia (California State Water Resources Board) wysłał list do EPA potwierdzający, że w co najmniej 9 z tych miejsc w rzeczywistości wlewano ścieki zanieczyszczone płynami do szczelinowania i innymi substancjami niebezpiecznymi do zbiorników wodnych, chronionych prawem stanowym i federalną Ustawą o Dostępie do Bezpiecznej Wody Pitnej (Safe Drinking Water Act).

photo. National Oceanic and Atmospheric Administration
photo. National Oceanic and Atmospheric Administration

Po zamknięciu przez władze   stanu Kalifornia 11 otworów wiertniczych służących  do wstrzykiwania pod  ziemię  ścieków pochodzących ze szczelinowania, w lipcu tego roku z  powodu podejrzeń,  że mogły one skazić zasoby wodne używane do picia, EPA (Environmental Protection Agency —  Agencja Ochrony Środowiska),  nakazała sporządzenie raportu w ciągu 60 dni.

Jak ujawniono wczoraj (6 października), Zarząd Zasobów Wodnych Stanu Kalifornia (California State Water Resources Board ) wysłał list do EPA potwierdzający, że w   co najmniej  w 9 z tych miejsc w rzeczywistości wlewano  ścieki zanieczyszczone płynami do szczelinowania  i innymi substancjami niebezpiecznymi do zbiorników wodnych, chronionych prawem stanowym i federalną Ustawą o Dostępie do Bezpiecznej Wody Pitnej (Safe Drinking Water Act).

List, którego kopię uzyskała organizacja Center for Biological Diversity ujawnia, że  prawie 3 miliardy galonów ścieków (1 galon —  3,7851 l ) zostało nielegalnie wstrzykniętych do warstw wodonośnych w środkowej Kalifornii i połowa ze zbadanych  próbek wody pobranych  z 8 studni w pobliżu otworów wiertniczych zawiera wysokie poziomy niebezpiecznych substancji chemicznych, takich jak:  arszenik, który jest znaną substancją rakotwórczą, osłabiającą także  ludzki  system odpornościowy, a także tal, toksynę używaną w trutkach na szczury.

Profesor nauk ekologicznych Uniwersytetu Redlands, Timothy Krantz powiedział, że chemikalia te mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego: “Fakt, że wysokie koncentracje występują w wielu studniach wodnych w pobliżu miejsc wstrzykiwania ścieków budzi poważne obawy o zdrowie i bezpieczeństwo lokalnych mieszkańców”.

Pełna skala skażenia nie jest jeszcze znana.  Przedstawiciele  Zarządu Zasobów Wodnych Stanu Kalifornia powiedzieli ,  że aż 19 innych szybów do wstrzykiwania ścieków mogło i może nadal  zanieczyszczać chronione zasoby wodne, a Central Valley Water Board skontrolował do tej pory tylko 8 z prawie stu studni wodnych.

Uważa się, że szczelinowanie przyczyniło się w dużym stopniu do dramatycznej suszy w całym stanie Kalifornia, lecz region Central Valley, który ma jeden z najwyższych wskaźników zanieczyszczenia powietrza i wody, szczególnie ucierpiał na skutek coraz powszechniejszego stosowania przez firmy naftowe kontrowersyjnej  technologii szczelinowania hydraulicznego.

Wiadomość o miliardach galonów ścieków po szczelinowaniu zanieczyszczających chronione prawem zbiorniki wodne nie mogła przyjść w gorszym momencie.  Szczelinowanie jest procesem wymagającym  intensywnego użycia wody —  każdego dnia zużywa się jej od 140 000 do 150 000 galonów na jedno szczelinowanie,  całkowicie usuwając ją z cyklu hydrologicznego.

Prawnik z Center for Biological Diversity, Hollin Kretzmann powiedział, że te ujawnione ostatnio informacje, potwierdzają, iż władze stanu  nie wywiązują się z obowiązku ochrony Kalifornijczyków i środowiska przed skutkami szczelinowania i zaapelował do gubernatora Browna i podjęcie natychmiastowych  działań w celu  zapobieżenia dalszemu pogorszeniu się kryzysu wodnego w  dotkniętej suszą Kalifornii.

Potrzeba wielu dalszych badań, aby ocenić pełną skalę skażenia wody i zagrożenie zdrowia publicznego”,  stwierdził Kretzman. “Gubernator Brown powinien szybko zatrzymać szczelinowanie, aby zapobiec gwałtownemu wzrostowi ilości ścieków wytwarzanych przez przemysł naftowy, ponieważ Kalifornia nie jest po prostu przygotowana do  ich bezpiecznego usuwania”.

Tłumaczenie: Jan Skoczylas

źródło: www.desmogblog.com

za: gazlupkowy.info.pl

zobacz także:

Raport. W wyniku szczelinowania powstają miliardy litrów toksycznych, czasami radioaktywnych, produktów ubocznych 

Podwyższony poziom metali ciężkich w rejonie wydobycia gazu łupkowego w Teksasie 

W jaki sposób szczelinowanie zagraża naszej wodzie pitnej?

Roztocze — rezerwat biosfery UNESCO czy tereny górnicze ?!

W Gminie Susiec amerykańska firma Chevron i PGNiG planują wykonać po 1 odwiercie za gazem łupkowym. Wieże wiertnicze i związany z nimi transport różnych ładunków wpłynie NIEODWRACALNIE na krajobraz Roztocza, jednego z najcenniejszych przyrodniczo obszarów na terenie Polski. W niedługim czasie obszar krainy Roztocza będzie objęty statutem rezerwatu Biosfery UNESCO.

Przyłącz się do nas i wyraź swój sprzeciw biorąc udział w PIKIECIE, która odbędzie się przed Urzędem Gminy Susiec 10 i 17 lipca, w godzinach 9.00–15.30 — podczas funkcjonowania punktu informacyjnego PGNiG dotyczącego planowanych prac firmy w Gminie Susiec.

photo.zlupieni.pl
photo.zlupieni.pl

Przyłącz się do nas i wyraź swój sprzeciw biorąc udział w PIKIECIE, która odbędzie się przed Urzędem Gminy Susiec 10 i 17 lipca, w godzinach 9.00–15.30 — podczas funkcjonowania  punktu informacyjnego PGNiG dotyczącego planowanych prac firmy w Gminie Susiec.

 W Gminie Susiec amerykańska firma Chevron i PGNiG planują wykonać po 1 odwiercie za gazem łupkowym. Wieże wiertnicze i związany z nimi transport różnych ładunków wpłynie NIEODWRACALNIE na krajobraz Roztocza, jednego z najcenniejszych przyrodniczo obszarów na terenie Polski. W niedługim czasie obszar krainy Roztocza będzie objęty statutem rezerwatu Biosfery UNESCO. Prezentacja projektu rezerwatu Biosfery UNESCO

 Kto będzie pierwszy? Koncerny gazowe czy bezcenna przyroda?

Susiec należy do najchętniej odwiedzanych miejscowości Roztocza. Zawdzięcza to położeniu na skraju rozległych lasów, Parku Krajobrazowego, Puszczy Solskiej, poprzecinanych malowniczymi dolinami rzek i potoków. Jedną z nich jest Tanew zaliczana do najczystszych polskich rzek. W pobliżu Suśca tworzy ona malowniczy przełom. Płynąc w głębokiej dolinie, po skalnych uskokach, rzeka na długości 200 m tworzy “szumy”, serię ponad 20 niewielkich wodospadów. Podobne “szumy”, wśród nich największy, półtorametrowej wysokości, zobaczyć można na Jeleniu, jednym z dopływów Tanwi. Potok ten wypływa z Morskiego Oka, głębokiego stawu w samym centrum Suśca, zasilanego w wodę z setek bijących na jego brzegach źródeł.

Kolejną atrakcją okolic Suśca jest śródleśny zalew w Majdanie Sopockim, doskonałe miejsce do kąpieli, plażowania i uprawiania sportów wodnych. Zalew tworzą spiętrzone wody rzeki Sopot, której położony nieopodal przełom w rezerwacie “Czartowe Pole” należy do najpiękniejszych miejsc na Roztoczu.

Czy chciałbyś tu przyjechać w krajobrazie widząc wieże wiertnicze i konwoje cystern i ciężarówek z innymi, często toksycznymi ładunkami?

 Za parę lat tych odwiertów będą dziesiątki, setki. Czy możesz stać wobec tego obojętnie?

 POWIEDZ RAZEMNAMI — NIE!!!

 Przyłącz się do wydarzenia na Facebooku

 źródło: zlupieni.pl

zobacz także: Martwe dzieci i bomba węglowa w Utah

Martwe dzieci i bomba węglowa w Utah

Nagły i ekstremalny wzrost śmiertelności noworodków w wiejskim rejonie Uinta Basin w amerykańskim stanie Utah jest najprawdopodobniej skutkiem toksycznego zanieczyszczenia powietrza spowodowanego intensywnym wydobyciem ropy i gazu łupkowego metodą szczelinowania hydraulicznego. A miejscowi prominenci chcą zabić kobietę, która to ujawniła.

photo. utahmomsforcleanair.org
photo. utahmomsforcleanair.org

Nagły i ekstremalny wzrost śmiertelności noworodków w wiejskim rejonie Uinta Basin w amerykańskim stanie Utah jest najprawdopodobniej skutkiem toksycznego zanieczyszczenia powietrza spowodowanego intensywnym wydobyciem ropy i gazu łupkowego metodą szczelinowania hydraulicznego. A miejscowi prominenci chcą zabić kobietę, która to ujawniła.

Donna Young jest położną z Vernal w stanie Utah, od 20 lat przyjmuje domowe porody w Idaho i Utah. Mieszka w Uinta Basin —  centrum gorączki wydobycia paliw kopalnych metodą szczelinowania hydraulicznego. 8 maja 2013 roku po raz pierwszy przyjęła poród martwego dziecka. W czasie pogrzebu kilka dni później zauważyła na cmentarzu wyjątkowo dużą liczbę grobów niemowląt z niedawnymi datami. Postanowiła to zbadać.

Nie otrzymała żadnej pomocy od lokalnych władz, lecz w końcu informacje zebrane z nekrologów i kostnic ujawniły 12 przypadków śmierci noworodków (większość z nich urodziła się martwa, a część wkrótce po urodzeniu) w 2013 roku. Od roku 2010 ilość takich przypadków wolno rosła , lecz następnie w 2013 roku nastąpił nagły ogromny wzrost. Utah jest słabo zaludnionym wiejskim stanem. Vernal ma mniej niż 10 000 mieszkańców. Lecz licząc na głowę mieszkańca, śmiertelność noworodków jest tutaj sześciokrotnie wyższa od przeciętnej krajowej. W istocie jest ona gorsza niż się wydaje. Narodowy wskaźnik śmiertelności niemowląt od 50 lat powoli, ale stale maleje, a w przeciągu ostatniej dekady zmniejszył się o 10 do 15 procent. Co więcej, na większości obszaru Utah około 50% ludności stanowią Mormoni, więc wskaźnik spożycia alkoholu i palenia tytoniu jest w całym stanie niższy od przeciętnej krajowej. Populacja mniejszości etnicznych w miastach takich Vernon, położonych na obszarach wiejskich, jest bardzo niewielka, zaś procent Mormonów nawet wyższy — oba te czynniki powinny obniżyć wskaźnik śmiertelności niemowląt, wszystkie inne uwarunkowania nie odbiegają od normy.

Co takiego dzieje się w Uinta Basin w Utah, co mogłoby wyjaśnić śmierć nowo narodzonych dzieci? Nagły wzrost ilości matek nastolatek, nadużywanie narkotyków i alkoholu? Nic na to nie wskazuje. Może jest na to odpowiedź z dziedziny genetyki? Geny nie zmieniają się tak szybko. A może jest to gwałtowny spadek kompetencji miejscowej służby zdrowia. Nie ma powodu, żeby tak sądzić. Pozostawia to inną możliwość. Czy coś złego dzieje się ze środowiskiem? Niewątpliwie tak.

Wielkie miasta borykające się z problemem zanieczyszczenia powietrza, mają albo wysoki poziom ozonu —  jak Los Angeles, lub wysoki poziom zanieczyszczeń pyłowych, i zmienia się to w zależności od pory roku. Lecz w rejonie Uinta Basin obydwa te zjawiska występują jednocześnie, co jest wyjątkowe i sprawia, że jest on najbardziej zanieczyszczoną częścią stanu Utah. Badania pokazują, że jeśli te dwa rodzaje zanieczyszczeń występują razem , ich szkodliwy wpływ na ludzkie zdrowie może się potęgować. Jeśli dodamy do tego wysoki poziom produktów ubocznych z każdej fazy procesu wydobycia ropy i gazu metodą szczelinowania — emisje spalin z silników Diesla i niebezpieczne substancje chemiczne, takie jak benzen, toluen i naftalen oraz cykloalkany, otrzymamy wyjątkowo toksyczną mieszankę zanieczyszczającą powietrze w Vernal.

Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem powoduje takie same konsekwencje zdrowotne, jak palenie papierosów, tylko w mniejszym stopniu — chyba, że oddychasz w Pekinie w Chinach, wtedy wykreśl “w mniejszym”. Typowym następstwem fizjologicznym oddychania zanieczyszczonym powietrzem, niezależnie od tego czy będą to skażenia spowodowane z dymem z komina, emisjami z rur wydechowych, szczelinowania czy też papierosów, jest reakcja zapalna powodująca zmniejszenie przepływu krwi. Może to prowadzić do chorób praktycznie każdego układu narządów. Udary, ataki serca, każdy typ chorób płuc, zaburzenia funkcji poznawczych, rak, przyspieszone starzenie i nagła śmierć, w tym śmierć noworodków- wskaźnik występowania wszystkich z nich jest wyższy wśród osób narażonych na oddychanie zanieczyszczonym powietrzem. W przypadku kobiet w ciąży, łożysko jest oczywiście z tego samego powodu zagrożone, i łatwo zrozumieć, że rezultatem mogą być powikłania ciąży, upośledzenie rozwoju płodu — wady wrodzone, poronienia i urodzenia martwych płodów. Pokazuje to wiele badań epidemiologicznych. Badania medyczne wskazują na to, że zwiększona śmiertelność noworodków w Uinta Basin może być rezultatem wzrostu zanieczyszczenia powietrza. Jest to nie tylko możliwe, ale bardzo prawdopodobne.

Lecz jest jeszcze inny ważny aspekt tej historii. Jeśli wpiszesz w Googlu “skażenie w Vernal, Utah”, zobaczysz człowieka stojącego na rogu ulicy, który trzyma w rękach tabliczkę z napisem: “Zatrąb, jeśli kochasz szczelinowanie” . (Honk if you love drilling). Politycy z Vernal z pewnością to robią. Miejsca pracy, zwiększone wpływy z podatków, nowe centra rekreacji, eleganckie sklepy na Main Street, ludzie z pieniędzmi do wydania —  czego tu nie lubić? No dobrze, może martwych dzieci. Czego można jeszcze nie lubić? Kogoś, kto informuje o martwych dzieciach —  zaniepokojonej położnej na przykład.

Young stała się celem ataków ludzi sprawujących władzę w społeczności, co często spotyka informatorów. Dostała zawierający pogróżki list —  “dokument prawny”, z miejscowego szpitala. Jeden z lekarzy powiedział jej,  że wszyscy chcą ją zniszczyć “polityczne” i zrujnować jej karierę. Odbiera złowieszcze, zastraszające rozmowy telefoniczne. Ale inni sami zaczynają otwarcie mówić o swoich niepokojących spostrzeżeniach.

photo.utahmomsforcleanair.org
photo.utahmomsforcleanair.org

Od czasu, gdy Young zaczęła mówić, matka z Vernal skontaktowała się z nami w sprawie rzadko spotykanej wady wrodzonej, która zagraża zdolności do oddychania jej dziecka. Dwa domy dalej, trzymiesięczne dziecko jej sąsiadów ma ten sam problem. Po sprawdzeniu w miejscowej klinice pediatrycznej okazało się, że jest 30 pacjentów z tą samą rzadką wada wrodzoną. Jest to równoznaczne z częstością występowania tej wady co najmniej siedmiokrotnie wyższą od normalnej, która wynosi jeden przypadek na 2 100 urodzeń.

Ten dramat jest także szerszą metaforą o implikacjach globalnych. Wschodni Utah można uznać za epicentrum walki o to, aby światowe zasoby paliw kopalnych pozostały pod ziemią. Ogarnięty gorączką wydobycia ropy i gazu metoda szczelinowania stan Utah, obdarzony jest “błogosławieństwem/przekleństwem” posiadania największych zasobów niekonwencjonalnych paliw kopalnych w USA, a być może i na całym świecie — zasoby ropy łupkowej i piasków roponośnych są tutaj 25 razy większe od tych w Albercie w Kanadzie.

Jeśli złoża te zostaną wydobyte i spalone (a proces ten spowodowałby znacznie większe emisje związków węgla niż odwierty konwencjonalnej ropy i gazu), Utah stałby się największą ze znanych “bombą” węglową na naszej planecie. Jeszcze bardziej “zabójczą” niż rurociąg Keystone.

Międzynarodowa społeczność medyczna nazwała kryzys klimatyczny, “największym globalny zagrożeniem medycznym XXI wieku”, które “może wystawić życie i dobrobyt miliardów ludzi na zwiększone ryzyko”. Na całym świecie najbardziej zagrożone będą noworodki i dzieci.

Wygląda na to, że nie przeszkadza to gubernatorowi stanu Utah i większości naszych ustawodawców. Z całą pewnością nie tylko nie przeszkadza, ale jest wręcz z entuzjazmem promowane przez komisarzy hrabstwa Uinta i lokalnych polityków. Jest w tym pewna ironia, ponieważ wiele przewidywań dotyczących globalnego ocieplenia mówi o tym, że Utah stanie się największą, nie licząc Arktyki, ofiarą ocieplenia w Północnej Ameryce. Prognozy z 2008 roku sugerowały, że do 2100 roku temperatury w Utah mogą wzrosnąć o 9 stopni F (wzrost o 1 stopień Fahrenheita = wzrost o 0, 556 stopni Celsiusza). Od tamtego czasu kalkulacje dotyczące globalnego ocieplenia stały się tylko jeszcze bardziej alarmujące.

Tak duży wzrost temperatur zdziesiątkuje ekosystemy, które są niezbędna dla podtrzymania ludzkiego życia — oznacza on o wiele więcej katastrofalnych suszy, zmniejszanie się pokrywy lodowej i zasobów wody, więcej błyskawicznie rozprzestrzeniających się pożarów i martwych lasów, niezrównoważone rolnictwo oraz apokaliptyczne burze piaskowe — całkowite załamanie się zdolności Zachodnich Stanów Zjednoczonych do utrzymywania gatunku ludzkiego. I oznacza to więcej martwych dzieci, o wiele więcej.

Dr. Brian Moench

Tłumaczenie: Jan Skoczylas

źródło: Truthout.org

Copyright, Truthout.org. Reprinted with permission/Przedrukowane za zgodą redakcji Truthout.

Dr. Brian Moench jest prezesem organizacji Utah Physicians for a Healthy Environment (Lekarze z Utah na rzecz Zdrowego Środowiska), członkiem organizacji Physicians for Social Reponsibility (Lekarze na rzecz Odpowiedzialności Społecznej) oraz Union of Concerned Scientist (Unia Zaniepokojonych Naukowców).

zobacz także:

Wysokie zanieczyszczenie powietrza w pobliżu odwiertów ropy i gazu z łupków 

Buddyjska Świątynia Zen zagrożona z powodu wydobycia gazu łupkowego: List otwarty 

Kartuzy. Dyskusja o gazie łupkowym — G. Decock: Potrzebne tysiące odwiertów

 

 

Jeden z Siedmiu Cudów Polskiej Natury — Szumy na Tanwi — na celowniku Chevronu

Czy zamiast turystów w krainie Roztocza pojawi się ruch ciężkiego sprzętu poszukującego gazu łupkowego? Zamiast z przyrodą turyści i miejscowi obcować będą z przemysłem związanym z gazem łupkowym? Wszystko wskazuje na to, że tak. Chevron, firma gigant, która specjalizuje się w wydobyciu gazu łupkowego, obrała sobie za cel Roztocze.

poszukiwanie_gazu_łupkowegoCzy zamiast turystów w krainie Roztocza pojawi się ruch ciężkiego sprzętu poszukującego gazu łupkowego? Zamiast z przyrodą turyści i miejscowi obcować będą z przemysłem związanym z gazem łupkowym? Wszystko wskazuje na to, że tak. Chevron, firma gigant, która specjalizuje się w wydobyciu gazu łupkowego, obrała sobie za cel Roztocze.

więcej:  Jeden z Siedmiu Cudów Polskiej Natury —  Szumy na Tanwi — na celowniku Chevronu | Złupieni.

zobacz także:

Chaos w gazie łupkowym: raport NIK potwierdza zarzuty Zielonych

Chevron zagrożeniem dla społeczeństwa otwartego — list otwarty

Buddyjska świątynia zen zagrożona z powodu wydobycia gazu łupkowego. List otwarty 

Karru nie jest na sprzedaż! Gaz łupkowy w Południowej Afryce

Krzykliwa amerykańska reklama szczelinowania hydraulicznego doprowadziła do poszukiwań gazu łupkowego nie tylko w Polsce, ale również w wielu innych częściach świata. Bardzo często, podobnie jak w Polsce, oparte to jest na pustych obietnicach, pozorach naukowości i bardzo mglistej wiedzy o zasobach. W półpustynnym regionie Karru w Afryce Południowej wydano tzw. technical cooperation permits na wstępne prace badawcze na około 350 tys. km2, co stanowi obszar większy od całego terytorium Polski, zaledwie czterem przedsiębiorstwom, w tym połowę holendersko-brytyjskiej firmie Royal Dutch Shell Inc. Jednym z udziałowców jest również korporacja Chevron, będąca partnerem kanadyjskiej firmy FALCON Oil & Gas Ltd. 

Fracking protestKrzykliwa amerykańska reklama szczelinowania hydraulicznego doprowadziła do poszukiwań gazu łupkowego nie tylko w Polsce, ale również w wielu innych częściach świata. Bardzo często, podobnie jak w Polsce, oparte to jest na pustych obietnicach, pozorach naukowości i bardzo mglistej wiedzy o zasobach. W półpustynnym regionie Karru w Afryce Południowej wydano tzw. technical cooperation permits na wstępne prace badawcze na około 350 tys. km2, co stanowi obszar większy od całego terytorium Polski, zaledwie czterem przedsiębiorstwom, w tym połowę holendersko-brytyjskiej firmie Royal Dutch Shell Inc. Jednym z udziałowców jest również korporacja Chevron, będąca partnerem kanadyjskiej firmy FALCON Oil & Gas Ltd. Aktywiści ekologiczni zdołali doprowadzić do wprowadzenia moratorium na poszukiwania. Ten zakaz nadal obowiązuje, do czasu uchwalenia nowych przepisów, regulujących kwestie związane z poszukiwaniem gazu łupkowego. Projekt takich uregulowań prawnych rząd Południowej Afryki przedstawił 10 października tego roku, sygnalizując jednocześnie poparcie dla projektów wydobycia gazu łupkowego. Nie wydano na razie żadnych koncesji, nie odbywa się szczelinowanie. Naukowcy obawiają się skażenia skąpych zasobów wody gruntowej, a także pytają skąd ma pochodzić woda do szczelinowania, skoro w tej części Południowej Afryki już występują poważne jej niedobory. Powstała i coraz bardziej  rośnie w siłę, nowa, trudna przedtem do wyobrażenia, koalicja białych właścicieli ziemskich i nowych, czarnych farmerów. Łączy ich obawa o to, że szczelinowanie hydrauliczne zagrozi rolnictwu, od którego zależy ich byt. Przygotowują alternatywne plany rozwoju dla swojego regionu.

Gdyby wierzyć retoryce globalnego przemysłu naftowego i gazowego, południowoafrykańskie Karru powinna już ogarnąć gorączka złota. Setki tysięcy nowych miejsc pracy, powstające jak grzyby po deszczu nowe, bogate miasta. Ten biedny, zaściankowy, najbardziej wysunięty na południe skrawek afrykańskiego kontynentu, w końcu by rozkwitł i zapewnił całemu narodowi tanią, występującą w ogromnych ilościach i czystą energię. Ale nic z tych rzeczy.

Geolodzy wiedzieli od zawsze, że bezkresna, zbudowana ze skał osadowych kotlina Karru, kryje ogromne ilości ropy i gazu. Ambitny plan wierceń, który powstał w celu przełamania światowego bojkotu okrutnego systemu apartheidu, zakończył się całkowitym niepowodzeniem. Kilka szybów wyrzucało z siebie gaz przez kilka godzin — a następnie zamarło.

Karru położone jest na szczelnych skałach łupkowych, które nie uwalniają łatwo swojej zawartości. Otwory wiertnicze zostały zatkane, a potem zapomniane. Zapomniane aż do dzisiejszej amerykańskiej rewolucji łupkowej. Wraz z nowymi technologiami wierceń poziomych i szczelinowania hydraulicznego, tego rodzaju niekonwencjonalne zasoby gazu stały się nagle bardziej dostępne. Amerykańscy geolodzy obliczyli, że na terenie Republiki Południowej Afryki znajduje się gigantyczna ilość 17 bilionów metrów sześciennych gazu naturalnego, piąte pod względem wielkości zasoby na świecie. Według grupy badawczej Econometrix, której siedziba znajduje się w Johannesburgu, rozwinięcie wydobycia takiej ilości gazu, mogłoby oznaczać powstanie aż 700.000 nowych miejsc pracy. Wkrótce wiele międzynarodowych przedsiębiorstw, takich jak Shell, Chevron i Chespeake, zaczęło ubiegać się o prawo do poszukiwania gazu łupkowego w Karru, na obszarze o wielkości prawie takiej jak Polska.

Fracking-map-620x469

Jak zwykle, nie było prawie konsultacji z właścicielami ziemi i władzami lokalnymi. Gdy zobaczyli oni przemierzające Karru samochody firm wydobywczych, wielu z nich pierwszy raz w życiu usłyszało o szczelinowaniu. Szczelinowane? Takiego słowa nie było wówczas w słownictwie używanym w Karru. Teraz, przedsiębiorstwa naftowe i gazowe musiały zaprosić ich na konsultacje. To co usłyszeli, nie przekonało ich w najmniejszym stopniu. Farmerzy byli zaniepokojeni. Skąd będzie pobierana woda, skoro ich zwierzęta cierpiały na skutek jej niedoborów na tym półpustynnym obszarze? I czy ich skąpe zasoby wody gruntowej nie zostaną zanieczyszczone? Tak jak w Gaslandzie, pouczającym filmie Josha Foxa —  uświadomili sobie, że ich woda pitna może również stać się płynem łatwopalnym. Z wcześniejszych szybów do dzisiejszego dnia wycieka metan.

gaz_łupkowy_RPAFarmerzy zrobili bardzo mądrą rzecz: wysłali małą delegację do USA, aby zobaczyć na własne oczy, jak wygląda wydobycie gazu łupkowego w tym kraju i porozmawiać mieszkańcami rejonów, gdzie to się odbywa. Ci dwaj rośli właściciele ziemi rolniczej z Karru wrócili z powrotem zszokowani. Opowiedzieli o chorych zwierzętach, zniszczonych społecznościach i wyschniętej ziemi. Potężne lobby rolnicze poprosiło ekspertów o wyjaśnienie szczegółów. Ich prawnicy odkryli poważne błędy w procedurze prawnej. W sprawę włączyły się lokalne i krajowe grupy społeczeństwa obywatelskiego i zaczęły informować ludzi o niebezpieczeństwach związanych ze szczelinowaniem. Nowi czarni farmerzy uświadomili sobie, że zagrozi ono rolnictwu stanowiącemu podstawę ich utrzymania. Po stuleciach apartheidu, ich farmy mogą nie produkować tyle ile zaplanowali. Lęk przed zniszczeniem środowiska, skażeniem wód gruntowych, kurzem i hałasem powodowanym przez ciężarówki, zjednoczył czarnych i białych właścicieli ziemskich w koalicji, która wydawała się niemożliwa. W kwietniu 2011 roku Rząd Południowej Afryki wprowadził moratorium na wydawanie koncesji na poszukiwanie i wydobycie ropy i gazu łupkowego na półpustynnych obszarach. Obowiązuje ono do dzisiejszego dnia.

gaz_łupkowy_protesty_RPA

W międzyczasie rząd zorientował się, że nie ma odpowiednich uregulowań prawnych i wytycznych technicznych regulujących poszukiwania gazu łupkowego. Z tego powodu 23 sierpnia 2013 roku, Minister Gospodarki Wodnej (Minister of Water Affairs) zasugerowała, że wszystkie kwestie związane z użyciem wody w celu szczelinowania powinny znajdować się pod kontrolą jej ministerstwa. 15 października Minister Zasobów Mineralnych przedstawił projekt przepisów technicznych dla poszukiwań i wydobycia ropy naftowej (Technical Regulations for Petroleum Exploration and Exploitation). Dopóki nie zostaną one uchwalone i nie zaczną obowiązywać, poszukiwanie gazu łupkowego jest niezgodne z prawem. Organizacje obywatelskie komentują obecnie te rządowe propozycje wytycznych. Niektóre z nich zapowiadają nawet podanie rządu do sądu. Lecz być może jeszcze większym zagrożeniem dla perspektyw poszukiwań i wydobycia gazu łupkowego w Afryce Południowej jest wydane niedawno oświadczenie rządu, ze zamierza zapewnić sobie 20% udziałów w firmach wydobywających gaz łupkowy w Karru i prawo do kupna następnych 30% udziałów po cenach rynkowych. Te warunki sprawiają, że wydaje się mało prawdopodobne, aby przemysł  gazowy, który już ponosi straty z powodu szczelinowania w USA, rzeczywiście zdecydował się na nowe przedsięwzięcie w oddalonym Karru. Tutaj produkcja jest o wiele bardziej kosztowna, ponieważ cała infrastruktura, taka jak drogi, rurociągi itd., musiałyby zostać zbudowana od zera, podczas gdy pozostają poważne wątpliwości co do tego, czy istnieją w ogóle wystarczające zasoby gazu, którego wydobycie byłoby ekonomicznie opłacalne.

stop fracking with the karooKażde złoże gazu łupkowego jest inne. Lecz Karru jest jeszcze bardziej unikalne w porównaniu z innymi miejscami, gdzie prowadzi się poszukiwania gazu łupkowego. W okresie wczesnej jury, około 183 milionów lat temu, ogromne ilości magmy wdarły do kotliny Karru i utworzyły szeroką siatkę skał wulkanicznych, które podgrzały  łupki w Karru. Dzisiaj nadal powierzchnia Karru usiana jest tymi skałami. Duża część gazu łupkowego istniejącego w tamtym czasie została następnie wyemitowana do atmosfery, powodując potężne globalne ocieplenie o około 6 stopni Celsjusza, które doprowadziło do masowego wymierania życia na Ziemi w okresie wczesnojurajskim. Nie wolno nam dopuścić do tego, aby Karru znowu stało się przyczyną następnej globalnej katastrofy.

Stefan Cramer

Tłumaczenie: Jan Skoczylas

Stefan Cramer napisał ten artykuł dla nr. 017  Zielonych Wiadomości, z listopada-grudnia 2013 roku.

Stefan Cramer jest niemieckim doktorem geologii i działaczem ekologicznym, przez 32 lata pracował w  różnych krajach w całej Afryce — był m in. dyrektorem  południowoafrykańskiego oddziału Organizacji Bread for the World, dyrektorem   Fundacji Heinricha Bölla w Nigerii i dyrektorem grupy afrykańskiej tej fundacji (Head of Africa Group). Pod koniec lutego tego roku, wraz z żona Eriką, wyjeżdża na 3 lata do Południowej Afryki, gdzie we współpracy z organizacją  Southern African Faith Communities’ Environment Institute (SAFCEI) będzie pomagał mieszkańcom regionu Karru w ich walce przeciwko wydobyciu gazu łupkowego.

zobacz także:  Grzegorz Krowicki: Zagrożenia związane z wydobyciem gazu łupkowego w Polsce

List otwarty do instytucji UE ws. wydobycia gazu łupkowego i ropy łupkowej oraz transatlantyckich umów o wolnym handlu

Ponad 400 grup zatroskanych obywateli i organizacji ekologicznych, sprzeciwiających się rozwojowi wydobycia niekonwencjonalnych paliw kopalnych w Europie, wyraża głębokie zaniepokojenie kierunkiem, jaki w ostatnim czasie obrała Komisja Europejska w kwestiach dotyczących rewizji regulacji zawartych w Dyrektywie w sprawie oceny oddziaływania na środowisko (EIA), planów związanych ze stworzeniem ram prawnych dla europejskich złóż niekonwencjonalnych paliw kopalnych, a także negocjowanych przez Komisję umów transatlantyckich. 

Ponad 400 grup zatroskanych obywateli i organizacji ekologicznych, sprzeciwiających się rozwojowi wydobycia niekonwencjonalnych paliw kopalnych w Europie,  wyraża  głębokie zaniepokojenie kierunkiem, jaki w ostatnim czasie obrała Komisja Europejska w kwestiach dotyczących rewizji regulacji zawartych w Dyrektywie w sprawie oceny oddziaływania na środowisko (EIA), planów związanych ze stworzeniem ram prawnych dla europejskich złóż niekonwencjonalnych paliw kopalnych, a także negocjowanych przez Komisję umów transatlantyckich. 

Europa, dn. 16 stycznia 2014r.

Do Przewodniczącego Komisji Europejskiej José Manuela Barroso;

Do Komisarzy Unii Europejskiej:  ds.  Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności, ds.  Energii,  ds. Klimatu, ds. Przedsiębiorstw i Przemysłu, ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich;

Do członków Parlamentu Europejskiego;

Do naszych Prezydentów, Premierów oraz odpowiednich Ministrów w krajach członkowskich.

Przedmiot: Niekonwencjonalne paliwa kopalne  / Dyrektywa  w sprawie oceny oddziaływania na środowisko (EIA) i inne projekty instytucji europejskich.

My, grupy zatroskanych obywateli oraz organizacje działające na rzecz środowiska naturalnego, sprzeciwiające się rozwojowi wydobycia niekonwencjonalnych paliw kopalnych (unconventional fossil fuels, UFF) w Europie, jesteśmy głęboko zaniepokojeni kierunkiem, jaki obrała w ostatnim czasie Komisja Europejska w kwestiach dotyczących rewizji regulacji zawartych w Dyrektywie w sprawie oceny oddziaływania na środowisko (EIA), planów związanych ze stworzeniem ram prawnych dla europejskich złóż niekonwencjonalnych paliw kopalnych, a także negocjowanych umów transatlantyckich i innych projektów Komisji Europejskiej.

Wydobycie gazu i ropy ze skał łupkowych,  gazu zamkniętego (tight gas), jak i wydobycie metanu ze skał węglowych wymagają zastosowania technologii zwanej “szczelinowaniem hydraulicznym” (“fracking”). Wiąże się to nierozerwalnie  i na wielu płaszczyznach  z ujemnym wpływem  na środowisko,  na klimat i zdrowie ludzi, a także z naruszeniami wielu podstawowych wolności i praw człowieka.

Główne powody, dla których sprzeciwiamy się stosowaniu tej technologii:

  • W procesie wydobycia zużywa się nieproporcjonalnie duże ilości niezbędnych, podstawowych zasobów: ziemi, wody i powietrza;, niszcząco i w nieodwracalny sposób wpływając na ekosystemy i miejscowe środowisko naturalne;
  • Wydobycie ww. węglowodorów przyczyni się do zwiększenia emisji gazów cieplarnianych  oraz zmieni lub narazi na szwank priorytety polityki energetycznej UE, a także cele związane z zapobieganiem zmianom klimatu. Zamiast odchodzić od energii pozyskiwanej z paliw kopalnych, rozwijać źródła energii odnawialnej i poprawiać efektywność energetyczną, wydobywając  węglowodory ze złóż niekonwencjonalnych  skazujemy się na kolejny cykl brudnych paliw kopalnych;
  • Taki przemysł wydobywczy wymaga systemu rurociągów, stacji ciśnieniowych i węzłów transportowych na wielką skalę, co prowadzi nieuchronnie do przecieków metanu, szacowanych według różnych raportów na poziomie pomiędzy 4% a 11% całkowitej objętości wyprodukowanego gazu. Jako gaz cieplarniany, w cyklu 20-letnim  metan jest 86 razy silniejszy od CO2, co sprawia, że produkcja niekonwencjonalnych paliw kopalnych jest potencjalnie jeszcze bardziej szkodliwa dla klimatu, niż emisja gazów związana ze zużyciem węgla.
  • Mając na uwadze fakt, że przemysł ten wymaga ogromnej liczby pojazdów dla celów transportowych, przedsięwzięcia związane z przemysłem wydobywczym dodatkowo obciążą gospodarkę Unii pod względem nakładów na zniszczoną infrastrukturę (drogi, mosty, itp.). Znakomita większość dróg publicznych w krajach Unii, nie jest przygotowana ani zaprojektowana na przyjęcie dodatkowej ładowności “super-ciężarówek” czy też “pociągów drogowych”, pojazdów, z których ten przemysł korzysta, szczególnie w terenach wiejskich;
  • Znaczna liczba mieszkańców terenów wydobycia, łącznie z osobami, dla których rolnictwo jest jedynym źródłem utrzymania, odczuje bezpośrednio skutki tego rodzaju eksploatacji, co więcej, może ona przyczynić się do wzrostu ubóstwa;
  • Podyktowane względami politycznymi promowanie tego typu działań, stoi w całkowitej sprzeczności z rosnącym zapotrzebowaniem na lokalne systemy gospodarcze oparte na promocji i wykorzystaniu dziedzictwa kulturowego i naturalnego oraz na energiach odnawialnych;
  • Jak wynika z obserwacji i doświadczeń  krajów takich jak Stany Zjednoczone, Kanada czy Australia,  wydobycie niekonwencjonalnych paliw kopalnych wiąże się z uprzemysłowieniem na dużą skalę, ma także ogromny wpływ na planowanie przestrzenne w regionie, a jego skutki odczuwane są szczególnie na gęsto zaludnionych terenach oraz w strefach podatnych na zniszczenie środowiska.

Instytucje Unii Europejskiej opublikowały już raporty z badań pokazujących te zagrożenia. Są one świadome istnienia licznych poddanych ocenie środowiska naukowego badań, wskazujących na wielorakie  niepokojące skutki szczelinowania hydraulicznego.  Decydenci  polityczni zdają się jednak celowo pomijać wszystkie z tych istotnych faktów. Co więcej, nawet opinie bezpośrednio dotkniętych społeczności są brutalnie ignorowane.

Obecne przepisy prawne UE nie gwarantują ustawowego obowiązku oceny oddziaływania na środowisko w przypadku poszukiwania i wydobycia paliw niekonwencjonalnych na obszarze całej Europy, co oznacza całkowite pogwałcenie zasad europejskiej polityki środowiskowej, celów planowania regionalnego i fundamentalnych europejskich wartości. Ten kluczowy wymóg (oceny oddziaływania na środowisko) wymusiłby konieczność wykonywania badań wyjściowych przed rozpoczęciem nowych projektów oraz zagwarantowałby włączenie lokalnych społeczności w proces decyzyjny.

Zamiast tego, Komisja Europejska, w ramach wspólnego działania prezydenta Barroso i krajów takich jak Wielka Brytania, Polska, Rumunia, Czechy i Węgry, przedstawia jedynie zbiór niewiążących rekomendacji, sprzecznych z rezultatami jej własnej oceny wpływu tej działalności na środowisko, wyraźnie wskazującymi na konieczność podjęcia odpowiednich działań ustawodawczych. Złożone uprzednio obietnice “opracowania europejskich ram prawnych dla bezpiecznego i nieszkodliwego wydobycia węglowodorów” nie będą dotrzymane.

Powyższe argumenty, potwierdzone dowodami, były wyrażane wielokrotnie przy różnych okazjach przez grupy zatroskanych obywateli i organizacje ekologiczne, w szczególności w Rezolucji z Korbach. Wydaje się, że nasi politycy nie chcą, lub nie są przygotowani do przyjęcia tych argumentów.

Jest to poważnym zaprzeczeniem zasad demokracji i jasnym znakiem, że szala przechyla się na korzyść niepewnych i krótkotrwałych, wiążących się ze zniszczeniem środowiska profitów finansowych, za cenę zdrowia publicznego, celów zagospodarowania przestrzennego, wartości demokratycznych i podstawowych wolności i praw człowieka. Zaufanie do UE szybko spada, gdy lokalne społeczności są nękane, żyją w poczuciu zagrożenia i muszą borykać się z represjami i łamaniem praw człowieka, tak jak ma to miejsce w Pungesti (Rumunia), gdzie mieszkańcy sprzeciwiający się niszczącym ich środowisko odwiertom są od października ofiarami gwałcenia ich elementarnych praw i wolności oraz nieakceptowalnej przemocy policyjnej, w Barton Moss (Wielka Brytania), gdzie aresztowania przeciwników odwiertów, w tym kobiet ciężarnych, na oczach dzieci, mają miejsce cały czas od kilku tygodni, czy wreszcie w Żurawlowie (Polska), gdzie mieszkańcy są od miesięcy nękani przez firmę wydobywczą Chevron.

Ten stan rzeczy, który powinien zostać wzięty pod uwagę podczas rewizji dyrektywy oceny środowiskowej EIA, musi też być uwzględniony w negocjacjach umów CETA (Comprehensive Economic and Trade Agreement, umowa o wolnym handlu UE-Kanada) i TTIP (Transatlantic Trade and Investment Partnership, umowa o wolnym handlu UE-USA), negocjowanych w całkowitej tajemnicy. Komisja ogłosiła “niewiążące wytyczne ramowe” dotyczące gazu łupkowego. Jak dużej elastyczności należy się spodziewać, biorąc pod uwagę ogromny nacisk ze strony inwestorów i przemysłu energetycznego?

Jeśli chodzi o umowy CETATTIP, staje się coraz bardziej oczywiste, że są one nakierowane również na podważenie przepisów REACH (Rozporządzenie (WE) 1907/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 18 grudnia  2006 roku w sprawie rejestracji, oceny, udzielania zezwoleń i stosowanych ograniczeń w zakresie chemikaliów). A przecież są one narzędziem służącym do ograniczenia negatywnego wpływu przemysłu, szczególnie przemysłu chemicznego, który wytwarza chemikalia na potrzeby przemysłu wydobywczego.

Chcielibyśmy także zwrócić uwagę, że zasady arbitrażu pomiędzy przedsiębiorstwami a państwami, zainspirowane Traktatem Karty Energetycznej (Energy Charter Treaty), zostały tak opracowane, że nie służą potrzebom i dobru obywateli, a mają przede wszystkim na celu interes inwestorów. Mogą oni kwestionować przepisy dotyczące ochrony środowiska, tylko dlatego, że stanowią  przeszkodę dla ich inwestycji i w rezultacie zagrażają ich zyskom.

Może to spowodować:

 — Wypłatę wysokich rekompensat finansowych dla przedsiębiorstw, którymi następnie obciążone będą budżety poszczególnych państw członkowskich;

-  Powstanie systemu wolnego handlu opartego na Traktacie Karty Energetycznej, który  bezwzględnie faworyzuje sektor prywatny i inwestorów, kosztem interesu społecznego i suwerenności państw członkowskich.

Jak Unia Europejska może wspierać działalność przemysłową nieodwracalnie szkodliwą dla środowiska, gdy korzyści z tej działalności są niepewne i służą wyłącznie przedsiębiorstwom, często spoza Unii? Jak nasi reprezentanci w instytucjach europejskich mogą poświęcić zdrowie publiczne, jakość środowiska i trwałość zasobów niezbędnych dla życia, zdradzając zaufanie swoich wyborców oraz mandat, jaki ci ostatni im powierzyli?

Wobec takich faktów, trudno się dziwić, że spada zaufanie do Unii Europejskiej.

Z wymienionych powyżej powodów z całą powagą apelujemy  do członków Rady Europejskiej, do najwyższych przedstawicieli Komisji i do Europarlamentarzystów o rozsądek i podjęcie natychmiastowego działania w najlepszym interesie populacji ich krajów i wszystkich obywateli Unii Europejskiej. Zaprzeczanie opisanym powyżej faktom oznaczałoby, że europejscy decydenci polityczni milcząco akceptują szkodliwe skutki szczelinowania hydraulicznego, poświęcając, w najbliższej przyszłości i dla wszystkich przyszłych pokoleń, jakość życia, integralność środowiska i gospodarki lokalne.

Szanowni Członkowie Parlamentu Europejskiego, musicie działać w  sposób zdecydowany i przejrzysty, tak aby  prawo było jednoznaczne. Ocena Oddziaływania na Środowisko konieczna jest w całym cyklu życia odwiertu i powinna zostać przeprowadzona przed rozpoczęciem jakiejkolwiek działalności poszukiwawczej lub konstrukcyjnej (budowy pola wiertniczego, wiercenia, cementowania, zabezpieczenia odwiertu, badania otworów wiertniczych za pomocą metod geofizycznych (wire line logging), itd.). Ze względu na liczne zagrożenia, użycie techniki szczelinowania hydraulicznego w celu poszukiwania i wydobycia paliw kopalnych powinno podlegać obowiązkowej Ocenie Oddziaływania  na Środowisko.

Szanowni Członkowie Rady Europejskiej, Panie Prezydencie Komisji Europejskiej, Szanowni Komisarze, Prezydenci i Premierzy oraz ministrowie, których to dotyczy,  powinniście podjąć zdecydowane działania w kierunku usunięcia z umów CETA/TTIP postanowień  o arbitrażowym rozstrzyganiu sporów pomiędzy inwestorami a państwem, ponieważ uniemożliwią one działanie naszych systemów sądowniczych i mogą zostać użyte do ataku na już obowiązujące priorytety polityki ekologicznej, cele związane ze zmianami klimatycznymi i polityką energetyczną, ochronę konsumentów oraz zasady prawne Unii Europejskiej. Postanowienia te mogą również doprowadzić do wyłączenia niektórych rodzajów działalności spod przepisów REACH, które, jeśli już miałyby  podlegać  zmianom, to należałoby je wzmocnić.

Podpisały organizacje (stan z 29 stycznia 2014 r.): signatures-29–01-14 

zobacz także: List otwarty amerykańskich nauczycieli buddyjskich ws. wydobycia gazu łupkowego

Chaos w gazie łupkowym: raport NIK potwierdza zarzuty Zielonych

Brak rzetelnego nadzoru ze strony państwa, lekceważenie przepisów o ochronie środowiska, ignorowanie ryzyka korupcji, przymykanie oczu na nieprzestrzeganie przez firmy wydobywcze warunków koncesji, nonszalancki stosunek do próbek geologicznych — to tylko niektóre z wniosków z kontroli NIK nad poszukiwaniem, wydobywaniem i zagospodarowaniem gazu ze złóż łupkowych. Zdaniem Partii Zieloni obarczenie ministerstwa środowiska odpowiedzialnością za poszukiwanie i wydobycie gazu łupkowego prowadzi do konfliktu interesów — ministerstwo jest rozliczane nie z ochrony środowiska, ale z doprowadzenia do jak najszybszego wydobycia gazu łupkowego, nawet kosztem środowiska.

nie_dla_wydobycia_gazu_łupkowegoBrak rzetelnego nadzoru ze strony państwa, lekceważenie przepisów o ochronie środowiska, ignorowanie ryzyka korupcji, przymykanie oczu na nieprzestrzeganie przez firmy wydobywcze warunków koncesji, nonszalancki stosunek do próbek geologicznych —  to tylko niektóre z wniosków z kontroli NIK nad poszukiwaniem, wydobywaniem i zagospodarowaniem gazu ze złóż łupkowych. Zdaniem Partii Zieloni obarczenie ministerstwa środowiska odpowiedzialnością za poszukiwanie i wydobycie gazu łupkowego prowadzi do konfliktu interesów — ministerstwo jest rozliczane nie z ochrony środowiska, ale z doprowadzenia do jak najszybszego wydobycia gazu łupkowego, nawet kosztem środowiska.

Już dwa lata temu Partia Zieloni wnioskowała do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie pilnej, niezależnej kontroli procesu koncesyjnego oraz spełniania wymogów ochrony środowiska i ochrony zdrowia w procesie poszukiwań gazu łupkowego. Oficjalne pismo złożyliśmy na ręce prezesa NIK 16 marca 2012 roku.. Ogłoszony 13 stycznia 2014 roku raport pokontrolny potwierdza wiele spośród wskazywanych przez Zielonych nieprawidłowości.

- Raport NIK potwierdził nasze najgorsze obawy —  powiedziała przewodnicząca Partii Zieloni, Agnieszka Grzybek.  W tekście raportu znalazły odzwierciedlenie wskazywane przez nas nieprawidłowości przy procesie koncesyjnym i poszukiwawczym, takie jak niewystarczający i nierzetelny nadzór nad przestrzeganiem przez firmy wydobywcze prawa o ochronie środowiska oraz systematyczne lekceważenie przez rząd ryzyka korupcji w procesie koncesyjnym. Ignorowanie przepisów związanych z ochroną środowiska wynika m.in. z pomieszania ról ministerstwa środowiska, co prowadzi do konfliktu interesów: ministerstwo poświęca ochronę środowiska na ołtarzu łupków. NIK wskazuje też na nieterminowe i niewłaściwe naliczanie i wnoszenie opłat koncesyjnych oraz brak zabezpieczenia próbek geologicznych, które były wywożone za granicę bez zgody i wiedzy organu koncesyjnego.

- Premier Donald Tusk powinien teraz przeprosić rolników z Żurawlowa i innych miejscowości, w których grunty są zagrożone dewastacją wskutek szczelinowania hydraulicznego. Chaos w koncesjonowaniu i poszukiwaniu gazu łupkowego to obszar, gdzie najwyraźniej widać, że rząd Platformy Obywatelskiej nie zdaje egzaminu — dodaje przewodniczący Partii Zieloni, Adam Ostolski. —  Zamiast mamić opinię społeczną mirażami łupkowego El Dorado, rząd powinien w końcu przyjąć projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii. Inwestycja w zieloną energię to nie tylko sposób na bezpieczeństwo energetyczne, ale także szansa na stworzenie setek tysięcy miejsc pracy bez dewastowania ojczystej przyrody i najlepszych ziem uprawnych.

Zieloni: Gazu nie da się pić! — wniosek Partii Zieloni do Najwyższej Izby Kontroli http://www.zieloni2004.pl/art-4507.htm
Komunikat pokontrolny na stronie NIK http://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-poszukiwaniach-gazu-lupkowego.html
Zieloni: Nie tędy droga do gazu łupkowego — opinia o projekcie nowelizacji prawa geologicznego i górniczego http://zieloni2004.pl/news.php?readmore=3254

Komunikat Biura Prasowego Partii Zieloni, 19 stycznia 2013 

źródło: Partia Zieloni

zobacz także: Grzegorz Krowicki: Zagrożenia związane z wydobyciem gazu łupkowego w Polsce

The Guardian: Łupkowe piekło — oto jak żyje się w pobliżu odwiertów gazu łupkowego

Łupkowe piekło: oto jak naprawdę żyje się w pobliżu odwiertów gazu łupkowego. Nudności, bóle głowy i krwotoki z nosa, dokuczliwy smród chemikaliów, ciągłe wiercenie, gwałtownie spadające ceny nieruchomości — witajcie w Ponder w Teksasie, gdzie przemysł gazowy opanował miasto — napisała amerykańska korespondentka dziennika the Guardian, Suzanne Goldenberg po wizycie w rejonie wydobycia gazu łupkowego w północnym Teksasie.

Łupkowe piekło: oto jak naprawdę żyje się w  pobliżu odwiertów gazu łupkowego. Nudności, bóle głowy i krwotoki z nosa,  dokuczliwy smród chemikaliów, ciągłe wiercenie, gwałtownie spadające ceny nieruchomości —  witajcie w Ponder w Teksasie, gdzie przemysł  gazowy  opanował miasto —  napisała amerykańska korespondentka dziennika the Guardian, Suzanne Goldenberg po wizycie w rejonie  wydobycia gazu łupkowego w północnym Teksasie.

Bardzo  ciekawy artykuł i video na stronie dziennika the Guardian: Fracking hell: what’ it’s really like to live next to a shale gas well

skrót artykułu na stronie biznes.onet.pl: Łupkowe piekło

za: gazlupkowy.info.pl

zobacz także: Buddyjska świątynia zen zagrożona z powodu wydobycia gazu łupkowego: List otwarty 

Gaz łupkowy: Dolina Popradu zagrożona!

Jeden z najpiękniejszych zakątków Polski, dolina Popradu w Beskidzie Sądeckim jest zagrożona z powodu planów poszukiwania gazu łupkowego.

Jeden z najpiękniejszych zakątków Polski,  dolina Popradu w Beskidzie Sądeckim jest zagrożona w związku z  planami poszukiwania gazu łupkowego.

Jak podaje serwis nowysacz.nasze miasto.pl, trwa procedura związana z wydawaniem  koncesji na badania poszukiwawcze.

Uzdrowiska Doliny Popradu mogą przestać istnieć. Zagrożenie związane jest z planami poszukiwania gazu łupkowego w okolicach Muszyny oraz ropy i gazu w okolicach Piwnicznej.

 Jak się dowiedzieliśmy trwa procedura związana z wydaniem koncesji na badania poszukiwawcze. Mają być prowadzone metodą sejsmiczną czyli z wykorzystaniem wywoływanych przez specjalne urządzenia wstrząsów, które docierają do głębokich warstw ziemi. Przed realizacją tego pomysłu przestrzegają krakowscy geolodzy — prof Andrzej Szczepański z AGH oraz prof. Józef Chowaniec z Państwowego Instytutu Geologicznego. ”  (nowysacz.naszemiasto.pl, 30.11.2011)

Wiecej: http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/1182249,chca-wstrzasnac-dolina-popradu-aby-szukac-gazu-i-ropy,id,t.html

Sprostowanie: Artykuł z portalu nowysacz.naszemiasto.pl pochodzi z listopada 2011 roku, a nie tak jak poprzednio podawaliśmy z  listopada 2013 . Za pomyłkę bardzo wszystkich przepraszamy.

Co nie zmienia faktu, że planuje się, bądź już są prowadzone poszukiwania, w tym odwierty przy użyciu technologii szczelinowania hydraulicznego, na wielu innych cennych przyrodniczo obszarach, m.in na Roztoczu, Mazurach, Kaszubach i Pomorzu. Koncesje na poszukiwania gazu łupkowego obejmują 1/3 terytorium Polski.

 

 zobacz także: Gaz łupkowy: pierwsza krytyczna analiza polskich geologów. Waży się los wód mineralnych w Muszynie i Piwnicznej. 

Dolina Popradu: Pierwszy zakaz wydobycia gazu łupkowego w Polsce

%d bloggers like this: